Według najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego w 2019 roku orzeczono 65341 rozwodów, gdzie 37144 dotyczyło małżeństw z dziećmi. Dane te nie obejmują oczywiście rozpadu związków partnerskich z których również pochodzą dzieci. Tym samym w skali roku mamy do czynienia z sytuację kiedy co najmniej kilkadziesiąt jeśli nie kilkaset tysięcy (!) dzieci zostaje postawionych w sytuacji rozpadu związku ich rodziców. I niestety wskutek takiej sytuacji wiele dzieci zostaje poddanych alienacji rodzicielskiej.
Rozstanie rodziców, niezależnie czy to czy następuje w wyniku rozwodu czy zakończenia związku partnerskiego, zawsze niesie ze sobą konsekwencje również dla ich dziecka. Niestety ale jest to nieuniknione. Wtedy jednak to rolą rodziców powinno być przeprowadzenie dziecka przez ten proces w taki sposób aby poniosło ono jak najmniejsze koszty emocjonalne związane z tym rozstaniem. Jak również wiadomo, po każdym rozpadzie związku konieczne jest uregulowanie kontaktów dziecka z rodzicem, z którym nie będzie już ono zamieszkiwać. W sytuacji rozwodu Sąd jest zobowiązany do roztrzygnięcia w tym zakresie chyba że obie strony zgodnie wskażą, że można od tego odstąpić. W sytuacji kiedy zakończeniu ulega związek partnerski rodzice albo polubownie rozstrzygną tę kwestię albo skierują sprawę na drogę postępowania sądowego celem ustalenia kontaktów z dzieckiem.
Zdarza się, że po rozstaniu rodzic ma nieograniczone prawo do kontaktów z dzieckiem i spotkania odbywają się za zgodnym porozumiem rodziców z uwzględnieniem rozkładu dnia dziecka. Wtedy rodzic nie musi czekać na określony dzień spotkania czy też widywać się z dzieckiem tylko w określonych odgórnie godzinach. Byłaby to sytuacja optymalna dla dziecka ale w praktyce nie jest często spotykana. Częściej te kontakty zostają „sztywno” uregulowane i należy się do nich dostosować. Teoretycznie takie rozwiązanie powinno ustabilizować sytuację po rozstaniu, bowiem każdy z rodziców wie kiedy kontakty będą się odbywać, wie o tym również dziecko zatem nie powinny tutaj zaistnieć jakieś dodatkowe problemy. Jednak w praktyce dzieje się niestety inaczej.
Rodzice dziecka mogą pozostawać w otwartym konflikcie, co odbija się potem na realizacji kontaktów jednego z nim z dzieckiem. Dorośli nie mają jeszcze przepracowanego rozstania i wzajemne negatywne nastawienie, pretensje i zarzuty przenoszą właśnie na dzieci. Dzieje się tak zwłaszcza wtedy, gdy jedno z nich utrudnia lub wręcz uniemożliwia kontakt dziecka z drugim rodzicem. I tutaj pojawia się właśnie problem alienacji rodzicielskiej.